W ramach rozwoju dygitalizacji administracji niemieckie władze chcą postawić na otwarte oprogramowanie zalecając, by w miarę możliwości to ono było stosowane w procesie cyfryzacji. Z jednej strony niesie to dużo korzyści: obywatelom ułatwia dostęp do usług, państwu - kontrolę nad oprogramowaniem, uniezależnia od licencji, obniża koszta, łatwiej jest też współpracować z zainteresowanymi stronami spoza własnej instytucji. Z drugiej strony jednak pojawiają się trudności: zalecenie to nie nakaz. Coraz częściej, gdy administracja zleca tworzenie nowego oprogramowania, wchodzi w ścisłe zależności z dostawcami. Poza tym brakuje standaryzacji infrastruktury, a usługi internetowe poszczególnych krajów związkowych nie tylko są ze sobą niekompatybilne, ale też diametralnie się różnią.