Często pojawiają się „zdroworozsądkowe” rozmaite postulaty Wujków Dobra Rada, żeby protesty w istotnych kwestiach społecznych czy ekologicznych odbywały się w jak najgrzeczniejszej, najbardziej strawnej dla publiki formie. Tak strawnej, że przełknięcie ich miałoby się odbyć niezauważalnie.