Nasz Robert, zawsze tak spokojny, delikatny, wybucha. Klęcząc nad Michaelem nagle zaczyna krzyczeć, że tę kurwę z niebieskimi pazurami trzeba by tu przyciągnąć za kudły, żeby to zobaczyła. Dzisiaj Michael przysyła mi zdjęcia kotów, które oswoił w Niemczech